Makabryczny wypadek na obwodnicy Wrocławia. Wśród ofiar jest młody trener
Wypadek na obwodnicy Wrocławia miał miejsce we wtorek. W środę okazało się, że wśród dwóch ofiar śmiertelnych jest Łukasz Kuczer. Zmarł w wieku ledwie 28 lat. To były piłkarz Chrobrego Głogów. Jak podkreśla „Gazeta Wrocławska” był utalentowanym piłkarzem. W pierwszej drużynie debiutował już w momencie, gdy miał 16 lat. Ostatecznie nie zrobił wielkiej kariery z powodu poważnej kontuzji. Gdy wiedział, że nie będzie mógł w pełni skupić się na grze, to został trenerem. Ostatnio pracował w Orle Prusice, który na co dzień występuje w dolnośląskiej IV lidze.
Łukasz Kuczer jechał ze swoim podopiecznym
„Gazeta Wrocławska” opublikowała zdjęcia z wtorkowego wypadku i mrożą one krew w żyłach, pokazując z jak makabrycznym zdarzeniem mamy do czynienia. Jak czytamy, pojazd, którym poruszał się Kuczer nieoczekiwanie zmienił tor jazdy i to spowodowało wypadek.
Doszło do zderzenia czołowego. W jego wyniku życie poza Kuczerem straciła także jedna osoba. W szpitalu wciąż przebywa 23-letni piłkarz Orła Prusice, który jechał w tym samym aucie co Kuczer. Stan mężczyzny jest ciężki.
Chrobry Głogów wydał oświadczenie
Po śmierci swojego byłego zawodnika możemy znaleźć krótki wpis w mediach społecznościowych Chrobrego Głogów. „Łukasza zapamiętamy nie tylko jako jednego z najzdolniejszych młodych zawodników tamtego okresu, któremu zapowiadano rozwój kariery, ale też bardzo inteligentnego, uśmiechniętego i dobrego człowieka. Najbliższym składamy wyrazy współczucia” – czytamy na profilu Chrobrego Głogów.
Jak możemy przeczytać na stronie „Gazety Wrocławskiej”, czynności wyjaśniające fatalne zdarzenie wciąż trwają. Będziemy czekać z niecierpliwością na informacje, czy lekarze uratują mężczyznę, który podróżował razem ze zmarłym trenerem Orła Prusice.